niedziela, 30 marca 2014

Odra 2.0

Odra 2.0, gdyż po raz pierwszy z dziećmi, dwójką dzieci, 20 kilometrów, a przede wszystkim dlatego, że to nowa - rodzinna - jakość :-)

Zieleń nieśmiało przeplata się z szarością

Pierwsze 10 km płynąłem z Mają. W Siedlisku zrobiliśmy przesiadkę, by kolejne 10 km do Nowej Soli, przepłynąć z Mikołajem.

Pierwsze pół kilometra, od samochodu nad rzekę, Maja dzielnie niosła kajak z tatą :-)

Bytom Odrzański - piękny o każdej porze roku!

Ja miałem piwo, a Maja gazetę :-D

Tym razem córka była fotografem

Po drodze mijaliśmy się z przeprawą "łodziową" w Bytomiu Odrzańskim

Jeden z wielu nadodrzańskich bunkrów

Na "bezludnej wyspie" poniżej Siedliska

Kiełcz

Stara Wieś

Piękne, majestatyczne dęby w okolicach Nowej Soli



A to już nowosolska zatoka portowa

Nowa, wspaniała atrakcja naszego miasta, statek wycieczkowy Laguna

Cdn...


Najpiękniejsza pora roku...

...Wiosna!

Uwielbiam tak przepięknie mgliste, niedzielne poranki!
 
Starorzecze Odry

Przyroda budzi się z zimowego letargu. Jak ten świat różni się od naszego miejskiego zgiełku.

A wokół godowe nawoływania setek ptaków...

Doskonały środek transportu

Jeszcze kilka tak ciepłych dni i zieleń wypełni las...

Wiekowy dąb runął kilka dni po odlocie bocianów, ale sąsiedzi stanęli na wysokości zadania!

Przed domem błękitny dywan...

A wokół żółte Forsycje


Najpiękniejsze wiosenne krzewy!



niedziela, 23 marca 2014

Kajakiem Odrą z Radocina

10-kilometrowy spływ Odrą z Radocina do Siedliska, to piękny, przyjemny odcinek z łatwym dojazdem.

Idealny by zabrać kolegę na piwo, w czasie, gdy żony plotkują przy kawie ;-)

Co prawda, muszą nas wozić, ale jest blisko... DZIĘKUJEMY! :-)

Liczyliśmy na deszcz, a był tylko kapuśniaczek

"Zie-lo-no mi!" :-D



niedziela, 9 marca 2014

Tylko i aż Pogórze Kaczawskie!

Permanentnie niezauważane, skrzętnie omijane po drodze w Karkonosze - niesamowite Pogórze Kaczawskie - w końcu zostało przez nas odkryte! Zauroczyło nas ruinami zamku Lenno z odrestaurowaną wieżą widokową, licznymi tunelami (kolejowymi), "odwróconymi" wiaduktami, zaporą pilchowicką, gościńcem Perła Zachodu (wspaniałe jadło i sympatycznie kąśliwa pani kelnerka), piękną wieżą widokową z panoramą na całą Kotlinę Jeleniogórską, Górą Szybowcową i wygasłym wulkanem Ostrzyca Proboszczowska...

 Ten piękny dzień spędziliśmy w gronie: Danek, Magda, Anetka, Konrad i Romek vel Sidney ;-)

Prawdopodobnie najstarszy zamek w Polsce - zamek Lenno we Wleniu

Przepiękna panorama Doliny Bobru, Pogórza Kaczawskiego i miejscowości Wleń

Majestatyczna Zapora Pilchowicka

Most nad jeziorem Pilchowickim

Zapora Pilchowicka, "odwrócony" most, tunel są piękne i świadczą o potędze ludzkiej cywilizacji, ale to co się dzieje wokół nich, świadczy tylko o ludzkiej głupocie!

Szkoda tylko, że te wszystkie inżynieryjne przedsięwzięcia, które do dzisiaj robią na nas olbrzymie wrażenie, zostały tutaj (i nie tylko) zrealizowane przez Niemców 100 lat temu, a my nawet dzisiaj nie potrafimy zachować ich w należytym stanie technicznym. Mosty niszczeją, budynki się rozsypują, a to wszystko otaczają setki ton śmieci przyniesione przez rzekę, które bez problemu "wyprodukowaliśmy" i rozrzuciliśmy po miastach i lasach. Taka konstatacja...

Kolejna "niemiecka" atrakcja na naszej trasie

Pięknie usytuowany gościniec "Perła Zachodu"

Wszystkie zamówione potrawy były przepyszne, lecz nie mniejszą atrakcją tego zajazdu była dla nas sama pani kelnerka, która swoimi uszczypliwymi komentarzami wprawiała klientów w małe zakłopotanie. Na przykład "Co ta serwetka tak krzywo leży? Nie przeszkadza to Pani? Ja bym nie mogła na to patrzeć i bym poprawiła!" :-) Albo pytanie "Przepyszne było?" :-D

A to już pięknie "odrestaurowana" wieża widokowa w Jeleniej Górze

Piękne, "otwarte" schody

Jelenia Góra


Film lepiej niż zdjęcia potrafi uchwycić "miejsce i czas", panującą atmosferę

Góra Szybowcowa

Piękne miejsce do takich zabaw


Pora wracać do domu...

Ostatni "rzut oka" na Śnieżkę górującą nad Kotliną Jeleniogórską

Wygasły wulkan - Ostrzyca Proboszczowska

Ten bazaltowy stożek zostawiamy sobie na następną wycieczkę!


Zima w tym roku jest wyjątkowo łaskawa dla motocyklistów. Trzeba tylko pamiętać, że rano i wieczorem bywa całkiem rześko. Wyruszając dopiero o 10:30, mieliśmy to na uwadze, lecz Pogórze Kaczawskie tak nas "wciągnęło", że wracać nam przyszło późno w noc... brrrrrr ;-)

Równiutko 300 km!