Przykładem świeci sam proboszcz, który wiele gór przewędrował, a po raz drugi już, 10-kilometrowy bieg dla "wierzących i wątpiących" w Nowej Soli zorganizował! Taka ewangelizacja, nienachalna, a zdrowa mnie się bardzo podoba!
Szczerze przyznam, że obydwa biegi były najlepszymi, najbardziej "sympatycznymi" w jakich przyszło mi biegać. Rok temu startowało około 300 osób, a obecnie frekwencja się podwoiła!
W biegu startuje wielu znajomych. Pozdrawiam serdecznie! :-)
Wśród nas amatorów prym wiedzie Arek! :-D
81 miejsce (czas netto 43:17), jak na prawie nic-nie-bieganie to bardzo dobry wynik!
Ja trochę wolniej (44:15), ale wcale nie narzekam :-)
81 miejsce (czas netto 43:17), jak na prawie nic-nie-bieganie to bardzo dobry wynik!
Ja trochę wolniej (44:15), ale wcale nie narzekam :-)
Widzę że potrzebna ci była rehabilitacja i masaż, to tam się spieszyłeś ?
OdpowiedzUsuń